[RECENZJA, OPINIE] -Śliwka nałęczowska





Dzisiaj zapraszam Was na recenzję Śliwki Nałęczowskiej firmy Solidarność. Produkcja Śliwki Nałęczowskiej rozpoczęła się bardzo dawno temu, a dokładnie w 1964 r. Produkty Solidarności kojarzą mi się z czymś ponadczasowym, wyjątkowym i luksusowym. Pamiętam, że w domu rodzinnym, produkty tej firmy pojawiały się bardzo rzadko. Dziś są na wyciągnięcie ręki, można je kupić w opakowaniu, czy na wagę w większych hipermarketach.

Opakowanie: 10/10

Dominującym kolorem całej bombki jest fioletowy. Na drugim planie piękne złote ornamenty. Puszka jest bardzo ładnie i solidnie wykonana, na pewno będę później ją wykorzystywała do przechowywania różnych drobiazgów, bądź na ciasteczka, a może też na własnoręcznie wykonane śliwki oblane polewą czekoladową? Jedynym problemem, jaki napotkałam z tą puszką, to to iż nie mogłam otworzyć pokrywki, żeby dostać się do środka. Do otwarcia musiałam użyć noża, a później tylko lekko zamykałam pokrywkę, bo niestety problem z otwarciem by się powtarzał-sprawdzone ;). A w środku znajdziemy naprawdę duże czekoladki, zawinięte w biały papierek, z niebieskimi paskami i namalowanymi śliwkami. Jak dla mnie papierek w którym mieście się czekoladka, mógłby być trochę mniejszy. 



Smak: 7/10

Przy ocenianiu smaku nie wiem, czy będę obiektywna, ale śliwkę uwielbiam, mimo, że ma kilka wad, o czym będzie poniżej. Dla mnie od wielu lat smakuje tak samo. Śliwka na pewno jest dla osób, które lubią te owoce. Do wykonania czekoladek została użyta śliwka kandyzowana. Otoczkę stanowi masa kakaowa. Po ugryzieniu zobaczymy grubą warstwę masy kakaowej i dużą śliwkę. Całość jest bardzo słodka, czekoladka lekko topi się w palcach. Mnie zawsze wystarczy jedna, aby zaspokoić swój apetyt na tą słodkość. 


Jakość: 6/10 

Muszę przyznać, że skład nie zachwyca, co muszę szczerze napisać. Śliwka występuje w 37% i składa się z cukru i syropu glukozo-fruktozowego, dalej wcale też nie jest lepiej, bo znajdziemy tłuszcz palmowy. Bardzo duży minus 


Stosunek ceny do jakości: 6/10

Śliwka kupowana na wagę, czy też w pudełku jest dla mnie za droga, w szczególności, jak weźmiemy pod uwagę jej skład. Najczęściej kupuję na wagę, a tą którą akurat recenzuję dostałam w prezencie. Cena za 1 kg śliwki waha się od 40-50 zł/kg. 

Podsumowanie: 7,3/10 

Jeśli miałabym oceniać opakowanie jest naprawdę ładne, podarowane komuś stanowi miły podarunek. Pomimo, że produkt ma wady, które wymieniłam powyżej, to od czasu do czasu skuszę się na tą słodkością, ale wszystko w graniach rozsądku. Jednak warto byłoby popracować nad jakością produktu, tym bardziej taka firma, która ma tak dużą tradycję i renomę. 

Komentarze

  1. To są moje ulubione śliwki w czekoladzie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie śliwki w czekoladzie powinien każdy jeść :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Potwierdzam trudne otwieranie owalnego pudelka 250 gram. Dzis w kauflandzie gdzie nieszkam takie pudelko 250 gramowe 30 zetow, bez kilku czy kilmunastu groszy. Obok prostokątne falowane 0,5 kg za okolo 40 zł. Dwa tygodnie temu byla w stokrotce luzem, na wage byla po 33 zł za kilo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się, niby taki tradycyjny produkt, a skład raczej marny, zwłaszcza ten tłuszcz palmowy.. Jakby zadbali o jakość, to byłby fajny produkt. A tak, wysoka cena ma się nijak do jakości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny blog Dzięki za udostępnienie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz