Sernik ,,złota rosa''



W końcu udało mi się zrobić sernik ,,złota rosa'' :). Było to moje pierwsze podejście, ale muszę przyznać, że całkiem udane, następnym razem będę starała się bardziej popracować nad rosą. Jakoś ten sernik zawsze wydawał mi się bardzo trudny, skomplikowany, zastanawiałam się, jak ta rosa ma wyjść. Ale muszę przyznać, że nie ma w nim nic trudnego, wystarczy tylko przypilnować piany z białek, aby się za bardzo nie przypiekła. Masa serowa wychodzi bardzo rzadka, wręcz lejąca, ale nie macie się czym przejmować, bo po upieczeniu będzie na pewno zwarta. Jak dla mnie sernik bardzo dobry, sycący, z dobrym, kruchym ciastem. Pianka z rosą, która wychodzi na skutek karmelizacji cukru dopełnia całości :).
Myślę, że jeszcze nieraz wrócę do tego przepisu.

Składniki:
Ciasto: 
  • 300 g mąki 
  • 125 g masła 
  • 1 czubata łyżka cukru pudru 
  • 1 płaska łyżka cukru wanilinowego 
  • 1 żółtko 
  • 1 jajko 
Mąkę przesiewamy na stolnicę, dodajemy cukier puder i cukier wanilinowy, mieszamy i robimy dołeczek do którego dodajemy pokrojone zimne masło, jajko oraz żółtko. Zagniatamy szybko ciasto.
Formę o wymiarach 36 x 24 cm wykładamy papierem do pieczenia. Ciasto rozwałkowujemy i przekładamy do przygotowanej formy. Wykładamy ciastem tylko dno. 
Pieczmy w 200 st.C. przez 20 minut, do zrumienienia.

Masa serowa: 
  • 1400 g sera białego zmielonego dwukrotnie 
  • 1/2 szklanki oleju 
  • 3 szklanki mleka 
  • 1 szklanka cukru 
  • 2 jajka 
  • 4 żółtka 
  • 1 duże opakowanie (65 g) budyniu śmietankowego 
  • 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej 
  • skórka otarta z 1 sparzonej cytryny 
Wszystkie składniki na masę serową umieszczamy w dużym naczyniu i mieszamy do połączenia składników. Tak przygotowaną masę serową wylewamy na podpieczony spód. Pieczemy w 180 st.C. przez 50 minut. 

Wierzch: 
  • 5 białek 
  • 1 szklanka cukru pudru 
Pianę zaczynamy ubijać na 15 minut przed końcem pieczenia. 
Białka ubijamy na sztywną pianę, kolejno dodajemy cukier puder, stale mieszając, na gładką, sztywną pianę. Wykładamy na upieczony sernik. Temperaturę zmniejszamy do 150 st.C. i pieczemy 15 minut, do zezłocenia. Nie możemy dopuścić do sytuacji, żeby piana zrobiła się brązowa, bo wtedy rosa nie wyjdzie. 
Rosa zacznie się formować po około 15 minut. Można również przykryć ciasto miską, żeby ,,pomóc''rosie się formować. 



Smacznego. 
/Przepis Ewy Wachowicz z niewielkimi zmianami/

Komentarze

  1. Piękny! Serniki to moje najulubieńsze ciasta, a takiego jeszcze nigdy nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również bardzo lubię sernik ;). Jeśli jeszcze takiego nie jadłaś, to polecam go upiec.

      Usuń
  2. To nasz najulubieńszy sernik:)
    ja używam sera z wiaderka- sernik jest bardziej kremowy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakoś nie jestem przekonana do sera z wiaderka, dlatego wolę kupić w kostce i przepuścić go 2, czasami 3 razy przez maszynkę. Mam elektryczną, więc to nie zajmuje dużo czasu ;)

      Usuń
  3. Dobrze wiesz, że żadnym sernikiem nie pogardzimy a już na pewno nie tak pysznie wyglądającym ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam ten serniczek. Wspaniały ci wyszedł :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ten serniczek. Wspaniały ci wyszedł :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny i bardzo smaczny serniczek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Serniczek jak letnia poranna rosa na trawie :) Coś pięknego :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To ciasto chyba wszyscy lubią :) pychotka .

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam sernik, a Tobie super wyszedł ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny serniczek! Narobiłaś mi smaka! :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz