Dżem śliwkowy



Powidła śliwkowe zawsze przyrządzałam z mamą, jako mała dziewczynka :). Pamiętam te długie smażenie śliwek na piecu przez kilka godzin, czasami było ono rozkładane na klika dni. Podczas gotowania roznosił się niesamowity zapach i aromat, po prostu, coś pięknego ;). Od dwóch lat robię dżem śliwkowy, jest on bardzo szybki do przygotowania, bo gotujemy go tylko godzinę. Wydawało by się, że tak krótki czas gotowania nie zapewni mu odpowiedniej konsystencji, ale nic z tych rzeczy-jest on naprawdę bardzo gęsty :). W smaku nie jest bardzo słodki, używam go do przekładania ciast, jak i do smarowania kanapek :).

Składniki:
  • 2 kg śliwek (waga przed wypestkowaniem) 
  • 100 ml soku z cytryny 
  • 500 g cukru 
Śliwki myjemy, przekrajamy na pół i usuwamy z nich pestki. Wydrylowane śliwki przekładamy do garnka i rozdrabniamy blender. Dodajemy cukier oraz sok z cytryny, mieszamy i stawiamy garnek na gaz, gotujemy na małym ogniu. 
Od momentu zagotowania gotujemy około 1 godziny. 
Gotowy dżem przekładamy do wcześniej przygotowanych słoiczków i pasteryzujemy około 15 minut.



Smacznego.

Komentarze

  1. U mnie już stoi schowane kilkanaście słoiczków. Jeszcze planuje kilka :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie już stoi schowane kilkanaście słoiczków. Jeszcze planuje kilka :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. W tym roku jeszcze nie robiłam nic ze śliwek. Ciągle zastanawiam się co przyrządzić i nie mogę się zdecydować. Taki dżemik bym zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To musisz się szybko zdecydować, żebyś jeszcze zdążyła śliwki kupić =D.

      Usuń
  4. mm uwielbiam dżemy, ale sama już nie pamiętam kiedy takie wyroby robiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny dżemik. Śliwkowy - mój ulubiony do wafli domowej roboty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliwki chyba są najlepsze na dżem, nooo jeszcze aronia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nigdy nie robiłam żadnych przetworów z aronii, muszą być ciekawe ;)

      Usuń
  7. Smażenie powideł to znak, że jesień się zbliża wielkimi krokami :) A domowe smakują najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również smażenie powideł kojarzy się z jesienią ;)

      Usuń
  8. pycha, nie wyobrażam sobie mojej spiżarni bez kilku (nastu) słoiczków :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja w tym roku zrobiłam pyszny dżem z małych kwaśnych śliwek, ale chyba nie oprę się też węgierkom :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nam już się nie chce długo wysmażać powideł i też często robimy taki dżemik :) Lekko kwaśny potem najlepiej nadaje się do ciasta :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciasto z takim dżemorem musi być pyszne, np. piernik:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Domowe przetwory są najlepsze: dżemy, konfitury, powidła, sosy, soki itp. Pyszna sprawa. Twój dżemik wygląda super, uwielbiam śliwkowy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliwki to moje ulubione owoce, więc jeśli mogę je zachować na zimę to jestem szczęśliwa :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz