Leśny mech ze szpinakiem i bitą śmietaną
Dziś przedstawiam Wam ciasto, które jest bardzo znane w blogosferze i myślę, że większość osób już je piekła, albo chociaż je próbowała. Ja upiekłam je po raz pierwszy, za namową mamy, która jadła te ciasto w pracy i bardzo jej smakowało. Przepis dostała od koleżanki.
Jak dla mnie ciasto jest bardzo zwykłe, w sumie niczym mnie nie zachwyciło, no może poza kolorem, bo rzeczywiście jest piękny ;). A tak poza tym, to masa jest na bazie śmietany kremówki, z dodatkiem skórki cytryny - dla orzeźwienia. Ciasto warto naponczować, bo jest suche. Wierzch posypany jest granatem, który jest bardzo smaczny i soczysty. Wypiek dla wielbicieli nowych smaków, jak i dla tych osób, które chcą zrobić, jakieś szybkie ciasto z masą :).
Składniki:
Biszkopt:
- 3 jajka
- 1 i 1/3 szklanki cukru
- 1 i 1/3 szklanki oleju
- 2 szklanki mąki krupczatki
- 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 300 g świeżego szpinaku lub 450 g mrożonego
Świeży szpinak myjemy i bardzo dobrze odsączamy, mielimy w blenderze. Mrożony rozmrażamy i również dobrze odsączamy (jeśli szpinak nie będzie rozdrobniony to również go zemleć w blenderze).
Mąkę przesiewamy i mieszamy z proszkiem do pieczenia.
Piekarnik nastawiamy na 170 st.C na funkcji góra-dół.
Jajka ubijamy z cukrem na jasną, puszystą masę, ubijamy mikserem ustawionym na najwyższe obroty. Następnie, ciągle mieszając wlewamy powoli olej. Dodajemy zmielony szpinak i mieszamy. Wsypujemy mąkę i delikatnie, ale dokładnie mieszamy mikserem ustawionym na najniższych obrotach.
Ciasto przekładamy do formy o wymiarach 36 x 24 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Wyrównujemy i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy przez około 60-65 minut.
Ciasto po wyjęciu z piekarnika odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.
Następnie ostrożnie wyjmujemy je z blaszki.
Poziomo odcinamy około 1/3 ciasta (jeśli ciasto zbyt przypiekło się z wierzchu i jest brązowawe, to najpierw odcinamy wierzch) i kruszymy je w rękach na okruszki. Pozostały blat ciasta wkładamy z powrotem do formy.
Poncz:
- 1/4 szklanki zaparzonej herbaty
- 3 łyżki soku z cytryny
- 2 łyżeczki cukru pudru
Składniki do nasączenia mieszamy i gotowym ponczem nasączamy biszkopt w blaszce.
Dodatkowo:
- pestki z granatu
Krem:
- 500 g schłodzonej śmietanki kremówki 30% lub 36%
- 4 łyżeczki żelatyny
- 3 łyżki cukru pudru
- skórka starta z 1/2 cytryny
- 1 opakowanie cukru wanilinowego 16 g
Żelatynę zalewamy 6 łyżkami zimnej wody i odstawiamy na około 10 minut, żeby napęczniała. Następnie podgrzewamy, ciągle mieszając, aż całkowicie się rozpuści.
Śmietankę kremówkę ubijamy na sztywno z cukrem pudrem i cukrem wanilinowym. Dodajemy do niej powoli, cały czas miksując, ciepłą żelatynę. Na końcu wsypujemy skórkę z cytryny, mieszamy.
Gotowy krem wykładamy na ciasto ułożone w formie. Wierzch posypujemy pokruszonym ciastem i pestkami granatu.
Smacznego.
Bardzo mi się to ciasto podoba, ale jeszcze go nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam spróbować tego ciacha! Kusi mnie jego kolor :)
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda:)
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić w końcu to ciasto :D
OdpowiedzUsuńRobiłyśmy coś podobnego w formie muffinek i to z jarmużem zamiast szpinaku :) Miały bardzo ciekawy aromat, który nam zasmakował :D
OdpowiedzUsuńZ jarmużem? Brzmi fantastycznie, też będę musiała wypróbować jakiś wypiek z tym składnikiem ;)
UsuńMorze kiedyś go zrobię :) Super zestaw serwetki z talerzykiem ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, zestaw kupiony jakiś czas temu w Empiku ;)
UsuńMuszę kiedy przygotować to ciasto, bo wszędzie potykam się o przepis na nie. Szpinaku na słodko jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńJa też zdecydowałam się na to ciasto, bo jest bardzo znane w blogosferze, a nigdy go nie piekłam, więc chciałam spróbować, jak smakuje ;). To również był mój pierwszy wypiek ze szpinakiem na słodko.
Usuńale cudeńko *,*
OdpowiedzUsuńani nie piekłam, ani nie próbowałam :(
OdpowiedzUsuńA żałuję bardzo, bo wygląda super :)
Muszę w końcu upiec! :)
OdpowiedzUsuńPychota!
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuń